środa, 11 września 2013

Maaaamo, zlituj się.



„Maaaamo zlituj się...” - dostałam takiego MMS'a od 9 letniego wtedy syna.
Na zdjęciu PIES – zmarznięty, skulony w kłębek na zimnej klatce schodowej i ani myśli stamtąd wyjść…

Dzwonię!
- Kuba! Pies? Skąd ten pies?
- Mamuś, szedł za mną od samej szkoły i nie odstępował na krok… 
Mamuś, jest zima a on się tak trzęsie i jest głodny, mamuś... mamuś.. mamuś!!
- Synku, mam alergię na sierść, przecież wiesz. Wpuść go do domu a potem znajdziemy mu domek! 
 

Wróciłam z pracy z Przyjaciółką -"Psiarą", miała mi pomóc i doradzić, co dalej.

Pies leżał tak samo skulony, jak na klatce schodowej, tyle, że u nas w domu.. Ledwo podniósł głowę i spojrzał takim błagalnym, tęskniącym za ciepłem wzrokiem.



Przyjaciółka spojrzała w jego oczy i powiedziała jedno:
"Miłość - zostaje z Wami!"
Spał jeszcze potem dwa dni, prawie cały czas, był wychudzony i poobijany z każdej strony, okropnie bał się wsiąść do auta....
...od 5 lat żyje z nami.
Borys. 







Na początku wylałam wiele łez, Borys okazał się być 8 miesięcznym dzieckiem kochającym bezgranicznie, zjadać moje buty i nie tylko, zjadł pokaźny kawał łóżka, nowiuteńki kask na rower, kosz na bieliznę, hm... właściwie, to jadł wszystko, co mu wpadło w pysk:) 

Pani Alergolog robiła wielkie oczy: 
- Po co pani taki problem? Niech pani go odda, ma pani sporą alergię
- Oddać? Ale jak?

Nie oddałam, pokochałam i on pokochał. Po mozolnej walce, wielu próbach ułożenia - udało się!  Uszanował  nasze własności w końcu!
Jest nam wdzięczny, gigantycznie dobry i bardzo posłuszny a Kuba jest jego najlepszym przyjacielem po dziś dzień.











Ostatnio tylko nie może zrozumieć jednego skąd w domu nagle wziął się mały miauczący szkrab?!
- Maaaamo zlituj sięrzekł i drugi syn - to taki mały, bezbronny kotek, a na dworze jest tak bardzo zimno i pada deszcz


Mam katar, chyba znów muszę odwiedzić moją Panią Alergolog!:)


ps. Dziękuję mojej Przyjaciółce Beacie S. za to, że tak przeogromnie  otworzyła mnie na Zwierzęta. 

Magda.
I jednocześnie mamy nadzieję, że pojawią się kolejne historie nadsyłane przez Was na adres mailowy: identek48@gmail.com




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz